☁️ Wszystko Mija Nawet Najdłuższa Żmija
Są takie dni jak dziś, że budzi mnie słońce, wstaję w świetnym nastroju, koty grzecznie czekają na śniadanie, ekspres robi mi idealną kawę, nie mam niczego pilnego, więc nie muszę się spieszyć, wło…
️ „Człowiek bardzo długo ma dwadzieścia lat”, Jerzy Pilch 😎 I nawet jeśli data urodzenia wskazuje, że jest dwa razy tyle plus 3, to wciąż może mieć 20! Ma… | 31 comments on
3.1K views, 262 likes, 100 loves, 12 comments, 31 shares, Facebook Watch Videos from Za Moimi Drzwiami: Zapraszam chętnych na wieczorne sesje
Natomiast przerwy między akapitami nadal są duże. Trudno. Czas, jak wiadomo – płynie. Znika jaskrawość rzepakowa. Wszystko pokrywa się jednolitą zielenią. Co chwila coś nowego zakwita i przekwita. Borówki, rabarbar. Pierwszy raz widziałam kwitnący rabarbar.
Ta dwójka , tak kochana, wysysa ze mnie siły. Natężenie emocji, które buzują w tych drobnych ciałkach przytłacza mnie. Cienka czerwona linia dzieli
Tłumaczenia w kontekście hasła "to wszystko mija" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ale to wszystko mija po tym, jak siedmiu Posłańców w końcu zbierze się razem.
Jaka jest moja potrzeba bycia wysłuchanym? Co dla mnie znaczy być wysłuchanym? Co to znaczy dla mojego rozmówcy? Myślę o osobach o szerokiej wiedzy. Zabawnych.… | 19 comments on LinkedIn
"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija" ~ Stanisław Jerzy Lec. OTWIERAMY !!! Już od najbliższego wtorku, tj. 12.05. zapraszamy do oglądania wystawy fotograficznej MAŁGORZATY SZYMAŃSKIEJ
Rywalizacją w programie "Milionerzy" emocjonuje się wielu Polaków. Sporych wrażeń dostarczyła chociażby ostatnia odsłona tej kultowej produkcji. Niektórzy nie dowierzali w to, że uczestnik nie znał odpowiedzi na pytanie za 125 tysięcy złotych.
kyCz. Ludzie są zaiste dziwaczni: bardziej cenią swoje mniemania niż niebezpieczeństwem idei są jej wyznawcy. Zdzisław KałędkiewiczWierny minister nie służy dwóm książętom, wierna kobieta nie miewa dwóch mężów. MandżurskieŁatwiej powstrzymasz deszcz niż kobietę, która pragnie mężczyzny. GruzińskieQuem di diligunt, adolescens moritur - wybrańcy bogów umierają młodo. PlautArtyści nigdy nie przestają być dziećmi, ale niektóre dzieci rodzą się dorosłe. Maria Kuncewiczowa (1895-1989)Cavere decet, timere non decet - przystoi być ostrożnym, nie przystoi lękać i bez wysiłku, jednym pchnięciem, otwierają się tylko drzwi do zguby. Lew TołstojMałe dzieci nie dają spać, duże - nie dają (...) to znaczy walczyć. Seneka (Lucius Annaeus Seneca, ok. 3 - 65 n. e) Poszerzaj swoje horyzonty - wyburz dom z naprzeciwka.
Probierz przyznawał, że na stałe najpewniej zamieszka w Gdańsku. Widocznie nie przeszkadzają mu złe wspomnienia z pięknego nadmorskiego miasta. W Lechii niespodziewanie szybko podziękowano mu za pracę, a ten sam klub wybitnie nie leżał Jadze w tej kadencji szkoleniowca. Mimo to trener wyjaśniał, że to nie Gdańsk, a Bełchatów jest najbardziej nielubianym przez niego stadionem. „99 procent boisk odczarowałem. A tego nie. Poza tym zawsze panowała na nim zupełnie niepiłkarska atmosfera”. Najczęściej grał z Koroną w Kielcach: 5 meczów (3–1–1). Najczęściej wygrywał: z Lechem i Koroną – po 3 razy. Najczęściej przegrywał: z Wisłą Kraków i Lechią – po 3 razy. Najczęściej remisował: z Cracovią – 3 razy. Świetny czas na dobrą lekturę „Bardzo lubię czytać książki, to jest moja idealna odskocznia, czytanie bardzo mnie uspokaja. Podróż na mecz to świetny czas na dobrą lekturę. W drodze do Wrocławia pochłonąłem kilkaset stron, bo jedzie się długo…” – opowiadał w wywiadzie dla „PS”. Dzisiaj czyta wyłącznie tradycyjne książki, kiedyś przez pewien czas korzystał z czytnika ebook. Prywatne wyjazdy ze stolicy Podlasia Gdy szkoleniowiec w prywatnych sprawach opuszczał Białystok, kilka razy zaraz za rogatkami zatrzymywała go policja. – A te punkty, która pan mi dał, to mogę dopisać w tabeli, bo trochę nam ich brakuje? – w trakcie poprzedniego sezonu rzucił do policjantów, którzy wlepili mu mandat i ukarali punktami. Inna historia z policją. – Ile ma pan punktów? – panowie z drogówki zapytali Probierza. – Dwadzieścia – odpowiedział trener – Uuu! Sporo – zauważyli. – Ale jak wygram z Pogonią, to będę miał 23 – odparł Probierz. Policjanci w śmiech, chwilę później to sam trener Jagiellonii mierzył do innych kierowców z „suszarki”. Gdy jagiellończycy dostali od trenera półtora dnia wolnego, ten wsiadł w samochód i pognał do... Zielonej Góry na mecz żużlowy Falubazu. A to z Białegostoku 640 kilometrów. Ale czego nie robi się dla ulubionej dyscypliny, którą pan Michał pasjonował się już w młodości. Uprzejma wymiana poglądów z kibicami Pierwszy mecz obecnego sezonu, Probierz idzie do autokaru. Zza płotu jakiś kibic Legii wydziera się: – Probierz, ty łysy pedale! – popisał się kibol Legii. Trener spokojnie zapytał: – A skąd pan o tym wie? – Widać! – ryknął wrogo. – No tak, swój swojego zawsze pozna… – zaśmiał się szkoleniowiec, a razem z nim nawet... kompani prymitywnego awanturnika. I jeszcze jeden wspominek z wyprawy do stolicy: „Nie obrażam się, gdy ktoś mnie zwyzywa na jakimś stadionie. Jest adrenalina. Ostatnio na Legii usłyszałem: „Ty łysolu!”. Więc pytam: To do mnie czy do Henninga Berga?”. Jak zdenerwować kierowcę autokaru Kierowcy klubowego autokaru muszą być czujni, bo trener lubi zażartować. Jak? Na przykład, gdy autobus ostrożnie cofa, nagle słychać huk. A to szef Jagi wali ręką w szybę imitując stłuczkę. Cypryjski kierowca wręcz obraził się za dowcip trenera, gdy wiózł białostoczan na stadion Omonii. Kiedy usłyszał huk, ze strachu aż podskoczył... Chyba po złości i z zemsty cypryjski szofer gnał później autokarem nie zważając na czerwone światło i wymuszając pierwszeństwo. Zdjąć uśmiech z twarzy Fornalika Probierz podkreślał, że lubi wyzwania, a takim było przełamanie na boisku Ruchu Chorzów, na którym długo nie potrafił poprowadzić swojego zespołu do wygranej. – Zawsze po meczu wpadam do pokoju trenerów. Przeważnie widzę tam uśmiechniętą twarz Waldka Fornalika. Ale może tym razem to ja się poweselę? Mam już dość wylewnych pożegnań w Chorzowie. Wiadomo, skoro był Michał, to zostawił punkty”. W końcu Jaga przełamała się, nokautując gospodarzy 4:0. Terminal „Kierownika na wineczko” Asystenci trenera Probierza też miewali ciekawe przygody. W Warszawie przed hotelem, w którym mieszkali jagiellończycy, drugiego trenera Krzysztofa Brede i szkoleniowca bramkarzy – Grzegorza Kurdziela późnym wieczorem zaczepił „łazik”. – Kierowniku, poratuje kierownik złotóweczką na wineczko – zagaił. Brede: – Nie mam przy sobie portfela, tylko kartę. Łazik: – To wypłać kierowniku z karty. Brede: – A masz pan terminal?! Amator procentów zdębiał, a może nawet wytrzeźwiał. Whisky i pocałunek poniżej pleców Właśnie w trakcie meczów wyjazdowych Probierz wypowiedział słowa, które do dziś są chętnie cytowane. Gdy na boisku Legii sędzia skrzywdził Jagę, Probierz wypalił: – Przyjadę do domu, pier... whisky, bo co mi pozostało? Drugie mocne zdanie padło z jego ust po niedawnym spotkaniu w Kielcach, gdzie szkoleniowca z równowagi wyprowadzili sędziowie. Przed kamerami podsumował: – Skończyłem 40 lat, a to jest wiek w którym coraz więcej ludzi może mnie w d... pocałować. I zapowiedział zawieszenie medialnej aktywności na dłuższy czas. Niestety słowa dotrzymał.
Stanisław Jerzy Lec Cytat 17 grudnia 2009 roku, godz. 13:06 1,9°C Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. Poprzedni tekst Następny tekst Ciekawe myśli Radek Ziemniewicz Jedwab. ciemna Moje ulubione Pani_zima Tutaj pojawią się opinie do tekstu autorstwa Stanisław Jerzy Lec, gdy tylko ktoś skomentuje tekst wyświetlony na tej stronie.
wszystko mija nawet najdłuższa żmija